Właśnie przeprowadzono XV Niezależne Badanie Satysfakcji Dealerów Samochodów, aby dowiedzieć się więcej o nastrojach w branży i relacjach między dealerami, importerami oraz producentami samochodów.
Wnioski pomagają producentom wyznaczać nową politykę rozwoju, ponieważ to właśnie dealerzy są w stanie zdefiniować co dana marka robi dobrze, a co powinna poprawić. Takie wytykanie błędów może i nie jest przyjemne, ale stanowi pierwszy krok w procesie zmiany na lepsze.
Badanie przeprowadziła firma DCG Dealer Consulting z partnerem merytorycznym EY. Dealerom na terenie Polski dostarczono ankiety z 83 zagadnieniami odnośnie każdej marki, które należało ocenić w skali 1- 5. Pytania dotyczyły jakości importowanych produktów, dochodowości działalności, podejście marki do biznesu, etyki biznesowej etc.
Łącznie wypełniono 416 ankiet o 26 markach samochodów, co stanowi 48% wszystkich dealerów dużych marek w Polsce (bez uwzględnienia marek niszowych i tych posiadających mniej niż 10 dealerów).
Z powodu pandemii i wojny na Ukrainie nastąpił kryzys dostępności komponentów, wzrosły ceny materiałów oraz energii potrzebnej do produkcji pojazdów. Wszystko to przełożyło się na spadek sprzedaży samochodów i pogorszenie ocen dealerów. Szacuje się, że tegoroczna średnia badania była drugą najniższą w historii, zaraz po kryzysie w 2009 roku i osiągnęła 3,20.
A jak poradziło sobie Volvo? Osiągnęło wynik 4,39. I okazało się, że żadna marka nie poradziła sobie lepiej. Na drugim miejscu uplasowała się Toyota z wynikiem 4,30, a na trzecim Mercedes z wynikiem 4,22. TOP 15 zamknęła Dacia z wynikiem 3,0.
Volvo Cars zostało docenione dzięki wysokiej jakości i dostępności aut oraz części zamiennych, co przełożyło się na wzrost dochodów. Także program samochodów używanych, działalność marketingowa i etyka biznesowa doczekała się uznania polskich dealerów.
źródło: www.volvocars.com
