A dokładniej jego czerwony egzemplarz, który został zakupiony 30 czerwca 1966 przez Irva Gordona. Pan Gordon jeździł nim do końca swojego życia w 2018 roku. Wtedy też odległościomierz niezniszczalnego P1800 zatrzymał się i pokazał… 5,23 miliony kilometrów!
Pan Gordon w czasach swojej młodości poszukiwał samochodu nie do zdarcia, ponieważ pracował daleko od domu i miał zamiar codziennie przejeżdżać dystans ponad 200 kilometrów. Za kwotę 4150 dolarów zakupił prosto z salonu szwedzki pojazd, znany mniej z serialu „Święty”, gdzie jeździł nim sir Roger Moore.
Widocznie nie żałował, bo po 10 latach zdołał przejechać już pół miliona kilometrów, a po 21 latach miał już na swoim koncie cały milion. Wtedy Volvo Cars postanowiło nagrodzić kierowcę i przekazało mu nowiutki 780 coupé. Pan Gordon podziękował, pokiwał głową i go sprzedał. A potem wyremontował silnik swojego P1800 i jeździł dalej, aż pokonał dystans porównywalny z okrążeniem kuli ziemskiej. 130 razy. Dzięki temu zapisał się w Księdze Rekordów Huinnessa jako samochód osobowy, który pokonał największy dystans.
Zapytany o sekret, stwierdził że należy trzymać się instrukcji obsługi, wymieniać uszkodzone części i nikomu nie pozwalać prowadzić swojego samochodu. Pomogły też częste zmiany oleju – co sześć tygodni, liczne wymiany pasków klinowych i oleju do skrzyni biegów. Dzięki tym zabiegom samochód nigdy nie uległ awarii!
